Hej. U mnie źle. To znaczy źle z dietą, a raczej wcale jej nie ma. Przytyłam na bank. Twarz bardziej mi się zaokrągliła, masakra. Wyglądam źle. Ogólnie to czuję się już cięższa... Jutro będę robiła z mamą pizzę, a w niedzielę pewnie jakiś większy obiad wpadnie. Jeśli nadal tak pójdzie to zaraz na wadze będzie 60 kg, czego bardzo bym nie chciała. Stwierdziłam, że muszę porządnie wziąć się za dietę, żeby nie zaprzepaścić tego co już osiągnęłam i móc realizować kolejne cele (jakie? zdj w ostatnim poście)
Od poniedziałku (1 paź):
- 0 słodyczy, gazowanych napojów,
fastwoodów i ogólnie tłustego jedzenia.
- 1,5 l wody dziennie.
- limit 500 kcal
- nie jem po 18
- ważenie co tydzień
- każdy zawalony dzień = kara w postaci
głodówki następnego dnia
Mam zamiar zacząć pisać codziennie posty, chociaż czasami może nie wyjść. W październiku wypadają mi urodziny, ale postaram się mimo to nie odpuszczać za bardzo z dietą tego dnia. Odezwę się w poniedziałek z aktualną wagą i bilansem. Trzymajcie się chudo i życzcie mi powodzenia!♥
Mocny rygor sobie narzucasz, ale jeśli to na Ciebie działa, to pozostaje mi życzyć Ci tylko powodzenia. Trzymaj się
OdpowiedzUsuńPlan jest dobry. Ale może zamiast głodówki odejmij sobie te kalorie z kolejnego dnia. Tzn np dziś było 700 kcal, limit do 500 czyli przekroczone o 200. Jutro limit 300 kcal. Myślę że to lepsze, bo jak zrobisz głodówkę będzie Ci trudno wytrzymać następny dzień do 500. Poza tym jak przekroczysz np tylko o 30 kcal to możesz pomyśleć aaa co tam jem dalej jutro i tak muszę zrobić głodówkę. A jak odejmiesz od następnego dnia to przynajmniej ciągle będziesz miała hamulce. Przemyśl to proszę.
OdpowiedzUsuńJeśli masz kłopot z fastfoodami i słodyczami to może najlepiej zacząć od ich eliminacji na stałe z jadłospisu? Będziesz chudnac a nabierzesz lepszych nawyków żywieniowych co pomoże Ci potem ograniczyć jedzenie. 500 kcal to trochę mało jak na początek, ale dobrze jeśli chcesz szybko osiągnąć efekty. Trzymam kciuki! Pisz co u Ciebie jak najczęściej, to też mobilizuje.
OdpowiedzUsuńHej słonko ♥
OdpowiedzUsuńU mnie też kiepsko. Aktualnie jestem bez diety. Zaczynam od poniedziałku tak na 100%.
Bardzo fajny pomysł z tą karą po obżarstwie.
Fajnie jakbyś codziennie pisała. Mi to pomaga bardziej skupiać się na diecie bo co dzień muszę zdać z tego dobry raport w poście ;)
Trzymaj się chudo ♥!